Następny dzień
Leon
Obudziłem się przed Violą. Miałem takie uczucie, że ona leży koło mnie we mnie w tulona a ja ją kurczowo obejmuje swoimi ramionami. Nie wiem czy dam radę być dobrym chłopakiem dla niej i czy dam radę w końcu poznać co to miłość gdy widzę ją od razu zaczynam myśleć inaczej i moje serce tak samo się zachowuje jak rozum. Wstałem nie budząc jej i ruszyłem do łazienki wykonałem wszystkie poranne czynności i wyszedłem z łazienki. Gdy wszedłem do sypialni ujrzałem Viole, która już nie spała.
-Cześć-przywitałem się z nią uśmiechając się do niej.
-Cześć-odpowiedziała także się uśmiechając.
-Ubieraj się idziemy na stok,śniadanie zjemy w Karczmie przy stoku-powiedział szczęśliwy.
Viola
O Boże muszę mu już to powiedzie,obawiam się jak zareaguje. Boże a jak on mnie uderzy przecież ja już się go boje gdy na mnie krzyczy, a co dopiero gdy mnie uderzy.
-Violu czy coś się stało? Nie podoba mi się mój plan ?-spytał zatroskany,ale także zdziwiony.
-Nie wszystko...jest w porządku...tylko Leon...ja nie potrafię jeździć na...nartach.-patrzyłam na niego i widziałam jak jego mięśnie i całe ciało się napina. O nie on jest zły. Boje się go, a jak mi coś zrobi.
-Dlaczego nie powiedziałeś mi kurwa wcześniej?-spytałem zły.
-Bbałam się-odpowiedziałam przestraszona.
-Bałaś się a czego kurwa się bałaś
-Ciebie-odpowiedziałam a on wyszedł do drugiego pokoju trzaskając drzwiami, a ja zostałam sam i zwinęłam się w kłębek i zaczęłam szlochać.
Po godzinę przyszedł do mnie Leon usiadł koło mnie na łóżku i dotknął mojej dłoni.
-Przepraszam Violu, zdenerwowałem się bo powiedziałaś mi dopiero teraz
-Ja też przepraszam-rzuciłam mu się na szyję.
-Jeśli chcesz mogę cię nauczyć jeździć na nartach, a jeśli nie podołam jako instruktor to zapiszę cię do szkółki narciarskiej.Dobrze?
-Tak
Poszliśmy na stok, po zjedzeniu w Karczmie śniadanie. Bałam się że coś mi nie wyjdzie,że się przewrócę a Leon będzie się śmiać. Leon pokazał mi jak mam założyć narty i złapał mnie za r ęke i ruszyliśmy na dół w połowie drogi źle postawiłam nartę i upadłam, ale Leon nie śmiał się tylko pomógł mi wstać i pojechaliśmy dalej. Wjechaliśmy na górę orczykiem krzesełkowym opierając się głową o ramię Leona. Teraz gdy znów byliśmy na górze jechaliśmy tak że Leon jechał na przeciwko mnie i trzymał mnie za ręce, po paru chwilach znowu źle postawiłam nartę i czekałam już na spotkanie z ziemią,ale poczułam silne ramiona Leona na swoim ciele,spojrzałam na niego, a on pocałował mnie. Odwzajemniłam pocałunek, całowaliśmy się namiętnie a za razem delikatnie tak jak byśmy całowali się pierwszy raz. Byłam w niebie . Oderwaliśmy się dopiero od siebie gdy zabrakło nam tchu, uśmiechnęliśmy się do siebie i wróciliśmy do jazdy.
Jeździliśmy już jakąś godzinę i miałam już dość,a le ustaliłam z Leone że zjeżdżamy ostatni raz i idziemy coś przekąsić . Byłam już przy końcu gdy na kogoś wpadłam...
Hej macie kolejny. Ciekawi na kogo wpadła Viola. Co zrobi Leon?
20 KOMENTARZY= NEXT
Do następnego
Madzia:)