wtorek, 20 stycznia 2015

Rozdział 15

Rozdział dedykowany
Oliwciak :)

-Jesteś dla mnie ważna.-odpowiedział nie pewnie.
-Ważna ? A co te słowo znaczy w twoim słowniku.-spytałam wściekła.
-Ważna? W moim słowniku słowo to znaczy, że nie dam ci zrobić krzywdy 
-Tylko tyle? A te twoje pocałunki, trzymanie za rączki, co to miało znaczyć. Nic!? Każdą tak całujesz, przytulasz i trzymasz? Sprawia ci to frajdę, gdy kobiety przez ciebie cierpią. Bo jeśli tak, to mnie zostaw w spokoju.-powiedziałam nadal wściekła, ale nadal patrzyłam mu prosto w oczy. Ujrzałam w nich. Ból? Smutek? Nie on jest przecież Leon, Leon Verdas on nie wie co to smutek, a co dopiero ból.
-Nie robię tak do każdej, nie jestem Federico,masz rację znaczyło to coś dla mnie. Jakaś siła mnie do ciebie przyciąga, ale ja nie mogę być na razie z tobą, ponieważ najpierw muszę rozwiązać sprawę związane z tobą i ja nie bawię się w Miłość bo ja nawet nie wiem co to znaczy. Sorry Violetta ale nie...
-Sorry tylko tyle masz mi dopowiedzenia. Nienawidzę cię Wiesz chciałam odpowiedzieć na te twoje pojebane pytania, ale teraz nie zrobię. Nawet jeśli przyłożysz mi pistolet do czoła, czy oddasz mnie Tomasowi na żadne pytanie nie odpowiem- wykrzyczałam mu prosto w twarz, dałam po paru chwilach opust łzą i pobiegłam zatrzaskując drzwi od łazienki.

On jest nie normalny nie liczy się z moimi uczuciami. Nienawidzę go! Chce się z stąd jak najszybciej wynieść, a jak nie to niech da mi pokoju do którego nie będzie mieć wstępu. Muszę stąd ucieknąć nie wiem jeszcze jak, ale na pewno to zrobię.
Nie chcę tu być... z nim...

Leon
Co ja robię? Przecież mi potwornie na niej zależy. Dobra tak coś do niej czuje, ale ja nie potrafię kochać. A może przy niej mi się uda. Nie przecież ja jestem Leon, Leon Verdas szef mafii i osoba która nie uznaje Miłości. Ale gdy uciekła i zobaczyłem jej łzy spadające na jej chudym policzku coś we mnie pękło. Muszę coś zrobić.
Podszedłem do drzwi łazienki i zapukałem.
-Violu jesteś tam?  Proszę otwórz i porozmawiajmy na spokojnie
Otworzyła drzwi cała zalana w łzach
Chciałem je zetrzeć z jej pięknej buźki, ale odepchnęła mnie.
-A o czym chcesz rozmawiać?
-O na
-O nas? Nie dawno powiedziałeś że jestem tylko ważna i że nie wiesz co to miłość. A teraz chcesz rozmawiać i to w do dodatku  o nas. Jesteś  chory powinieneś się leczyć.
-Może i masz rację że powinienem się leczyć, ale proszę porozmawiajmy- znów chciałem zetrzeć jej łzy i teraz mi się to udało, nie odtrąciła mnie. Chwyciłem ją za ramiona i chciałem ją przytulić, ale ona zaczęła mnie walić po torsie.
Nie przeszkadzało mi to wręcz przeciwnie należało mi się. Za to co jej robię i za to jaki i kim jestem.
Zachowuje się jak jakiś idiota.
Ona mnie biła a ja jej ocierałem łzy i trzymałem w tali, dla trzeciej osoby wyglądało to komicznie, ale dla nas nie.
-Violetta - usłyszeliśmy głos Diega wchodzącego do jej pokoju, gdy nas zobaczył zrobił pytającą minę i wyszedł. Na szczęście. W końcu przestała mnie bić i się we mnie wtuliła i zaczęła jeszcze bardziej szlochać, a ja ją głaskałem po plecach.
-Cśśś nie płacz
-Jak mam nie płakać jeśli facet który m i się podoba ma mnie w dupie.
-Violu wiem że tak myślisz, ale tak nie jest. Teraz najważniejsze jest dla ciebie bezpieczeństwo.
-A skąd ty możesz wiedzieć co jest dla mnie najważniejsze? Wiesz co? Nie chce mi się z tobą gadać. Wyjdź
- Wyrzucasz mnie?- spytał podkreślając słowo mnie.
- Tak wyrzucam. Wyjdź- powiedziałam przez zaciśnięte zęby.
-Dobrze, ale pożałujesz tego
-Ja już wielu rzeczy żałuje.
Wyszedł
A mi za kręciło się w głowie i upadłam na podłogę.


Hej tu ja dziękuje za komentarze pod ostatnim rozdziałem. Co do rozdziału jak widzicie Violi coś jest tylko co?
Leon wie co już czuje do niej ale jej tego jeszcze szybko nie powie.
Do następnego 
24 Komentarzy= next nawet jutro.
Madzia:)


35 komentarzy:

  1. Super czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś utalentowana ;) boski rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuje za dedyk <3 Jestes bardzo utalentowana ;* rozdział (ły) jest wspanialy :* po prostu cudeńko ! Zajefajny piekny ciekawy extra i fantastyczny <33 zycze ci takiej weny !!! Kocham twoje opowiadanie ;* musi byc 24 kom !??? ;C mam nadzieję że szybko bedzie tyle komentarzy bo nie wytrzymam ;* jeszcze raz bardzo dziękuje za dedyk ! :*



    Ciekawe co Violce jest ;o oby Leoś ją uratowal <3 kocham goo !!! <3 napisz jak najszybciej bo zaloze sie ze kazdy kto to czyta nie moze doczekac sie nastepnego i nastepnego rozdziału ;**

    taka krotka notka , przy następnych rozdzialach postaram sie dluzsze ;* do nastepnego (zapewne) cudownego rozdzialu ;**

    Pozdrawiam ;* Oliwiaa <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Ps. o ktorej godzinie najczesciej dodajesz rozdziały ? :* dzięki za odpowiedz <33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najwczesniej moze byc o 13ale to niestety nie jutro bo mam ferie i ide na lyzwy.

      Usuń
    2. Dzięki za odpowiedz :) dzisiaj jeszcze dodasz rozdzial ? ;))

      Milej zabawy na łyżwach ! :*

      Usuń
  6. I tak o to mądra ja dodałam dzisiaj dwa komentarze żeby był szybko rozdział xD
    Brawa dla mnie ;D
    Ale podziałało :D
    Co do rozdziału to cudny jak zawsze :*
    Co jest Violi? :0
    Lajon debilu!!!
    Ej ty też ryczysz po dzisiejszym odcinku?
    Bo ja tak ;C
    Nie ma Leonetty!
    Zerwali :(
    I czekaj teraz do 61 odcinka -,-
    Ja umrałam :(
    Dobra koniec o Violettcie bo to nie do bloga xD
    Bay :*

    Blair <33

    OdpowiedzUsuń
  7. Super autorka mega rozdział!

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział sweet co violi się stało?

    OdpowiedzUsuń
  9. Madzia super piszesz rozdział ślicznie napisany jest mega! Chce next!
    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  10. Rozdział piękny .
    Tina

    OdpowiedzUsuń
  11. Mega rozdział
    Next!
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  12. Wspaniały ! <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudeńko <3 Szkoda mi Vilu :( Leoś jaki słodki.. przytulił i przeprosił *.* Kocham <3 Pozdrawiam i czekam na nexta ;****

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapraszam do siebie leonettarodziceiprzyjaciele.blogspot.

    OdpowiedzUsuń

Example 3