sobota, 21 lutego 2015

Rozdział 24

 Rozdział dedykowany
Blair Blanco
Dziękuje za 2 miejsce w konkursie





-Violu co byś powiedziała na wspólny wypad?-spytałem
-To zależy gdzie i z kim?- odpowiedziałam
-No jak to z kim no ze mną a jechalibyśmy w góry na narty,- powiedziałem ucieszony i wziąłem ją na kolana.
-No to jak mam jechać z takim przystojniakiem-powiedziałam dotykając jego policzka i cicho chichocząc-dodałam- To trudno będzie mi od mówić.
-No widzisz czyli się zgadzasz?-upewniłem się.
-Oczywiście,że się zgadzam-powiedziałam i wpiłam się w jego usta.
Całowaliśmy się namiętnie, ale delikatnie i czułością wplątałam swoje ręce w jego kasztanowe włosy i pogłębiłam pocałunek, a on trzymał mnie kurczowo w tali.
Przestaliśmy dopiero kiedy zabrakło nam tchu.


Oparliśmy się o swoje czoła i patrzyliśmy sobie w oczy.
-Leon kiedy mielibyśmy jechać na te narty?-spytałam nadal trzymając jego włosy i siedząc na jego kolanach.
-Jutro-odpowiedziałem jeżdżąc ręką od jej włosów do tali.
-Tak szybko?-spytałam przejęta.
-Tak chce cię mieć tylko dla siebie jak najszybciej. -powiedziałem i cmoknąłem ją w nos.

Wstałam z jego kolan i ruszyłam do szafy,ale gdy ją otworzyłam ujrzałam same letnie rzeczy.Chciałam już coś powiedzieć Leonowi, ale on właśnie wyszedł. Ciekawe jak on to sobie wyobraża w co ja się ubiorę, przecież nie będę paradować w sukienkach w górach zimą. Boże w co ja się wpakowałam. Jeszcze do tego ta jego przemiana nie wiem co mam o niej myśleć z jednej strony go kocham, ale z drugiej nie wiem czy dam radę go nauczyć go kochać i czy wytrzymam z jego humorkami, ale może ten wyjazd nam pomorze. Tylko jak ja mu mam powiedzieć,że nie umiem na tym jeździć, pewnie się będzie ze mnie śmiał. No trudno... Będę musiała przeżyć, a teraz muszę iść się spytać o te głupie ubrania.

Wyszłam ze swojego pokoju i ruszyłam do sypialni Leona. Gdy tylko weszłam ujrzałam go pakującego się, no pęknie o siebie to dba, ale o mnie to już nie pomyśli. Uduszę go kiedyś.
-Co robisz?-spytałam go jak gdy by nic.
-Pakuje się, ty też powinnaś jutro rano wyjeżdżamy-powiedział i sio mnie uśmiechnął.
Ciekawe co ja do tej walizki mam zabrać sandałki, klapki. Teraz to już na serio byłam zła.
Podeszłam do niego i chwyciłam za ramiona tak, że moje usta  były koło jego ucha.
-Leoś-powiedziałam szeptem-A co ja mam kurwa tam zabrać jak w mojej szafie są tylko letnie rzeczy-teraz to już krzyknęłam
Po usłyszeniu tych słów dopiero teraz przypomniałem sobie,że .nie kupiłem jej nic ciepłego do ubrania.
-Violu przepraszam zapomniałem o tym nie krzycz tak za chwilę pojedziemy do sklepu to ci kupię całe wyposażenie na narty i w góry.
-Dobrze, przepraszam nie powinnam tak krzyczeć, a mogę jechać z tobą do tego sklepu to samo sobie wszystko kupię jak oddasz mi mój portfel.-
-Nie masz za co przepraszać nic się nie stało, jechać ze mną możesz, ale portfela nie dostaniesz bo to ja wymyśliłem wyjazd i to ja chcę cię op kupić w ubrania. Nie będziesz płacić ze swoich pieniędzy w mojej obecności- powiedziałem surowo.
-Ale Leon...
-Nie ma żadnego ale jesteś ze mną i ja płacę i nie kłóć się ze mną-powiedziałem już łagodniej.
Założyłam na piersi ręce i zrobiłam na naburmuszoną minę, a on podszedł do mnie chwycił  za łokcie i zachlanie wpił się w moje usta. 

Całował mnie zachłannie i spragnieni jak by chciał udowodnić wszystkim, że ma racje i że jestem jego. Gdy się od siebie oderwaliśmy uderzyłam go lekko w klatę piersiową, apotem się w nią wtuliłam, a on mnie objął swoimi ramionami.


Hej tu ja rozdział jest dzisiaj miał być wczoraj, ale jestem chora i źle się wczoraj czułam.
Co do rozdziału to mam nadzieję że wam się podoba macie Leonette cieszcie się nią bo moja wyobraźnia plata figle. W następnym będzie wyjazd Leonetty i tam się dużo będzie dziać.
Więcej nie zdradzam 
Do następnego
20 Komentarzy= next 
Madzia:)

20 komentarzy:

  1. Dedyk Mam *.*
    Kocham Cię <3
    Leonetta!!!
    Taniec Szczęścia ;3
    Pozdrawiam ;*
    Buziaczki ;*

    Blair <33

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdział nie mogę sie doczekac jak bedzie na wyjezdzie. Czekam na nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny, oddaj mi trochę twojego talentu ;**
    Czekam na next'a
    Zapraszam do mnie: http://leonetta0951.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. cudny rozdział :)
    ciekawe co takiego wydarzy się na tym wyjeździe
    czekam na nexta
    wpadnij do mnie :)
    pozdrawiam <3
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Super rozdział i już nie mogę się doczekać nexta i życzę szybkiego powrotu do zdrowia pozdrawiam dawna ginny og tygodnia Marcela

    OdpowiedzUsuń
  6. super czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Super!
    Pisz next! :*
    Zapraszam do mnie:
    http://de-nada-sirve-el-odio.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Super z niecierpliwoscią czekam co wydarzy się w następnym. Nie każ nam długo czekać

    OdpowiedzUsuń
  9. Super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  10. cudowny zx niecierpliwoscia czekam na next :*

    OdpowiedzUsuń
  11. Hej :) Przeczytałam wszyystko od A do Z i opowiadanie BARDZO mmie zaciekawiło ;)
    Wspólny wypad Leośka i Violi? ^_^ Jea!! ;D
    Będę tu wpadać częsciej, ale na drugim koncie (Violetta Verdas, V.V.) :)

    OdpowiedzUsuń
  12. super rozdział dopiero co odkryłam twojego bloga .Czekam na next

    OdpowiedzUsuń
  13. Super rozdział ciekawe co wydarzy sie podczas ich podróży

    OdpowiedzUsuń
  14. Z niecierpliwością oczekuje następnego 'Nie mogę się doczekać co się wydarzy na wyjeździe :)Nie każ nam długo czekać

    OdpowiedzUsuń
  15. cudny rozdział :)
    ciekawe co takiego wydarzy się na tym wyjeździe
    czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowny rozdział :)
    Violetta krzyknęła na Leona i myślałam, że on się zdenerwuje a tu takie zaskoczenie xD
    czekam na nastepny :*

    OdpowiedzUsuń

Example 3