poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Rozdział 34

Leon
Obudziłem się w wspaniałym humorze. No bo jak inaczej wyznałem miłość mojej ukochanej, która po upojnej nocy śpi we mnie wtulona, a mi nie pozostaje nic innego jak tylko się cieszyć. Tylko martwi mnie jedna rzecz, Diego. Muszę go odzyskać jakby nie było to mój przyjaciel i gdy go odbije chciałbym skończyć z mafią i innymi typu rzeczami, chciałabym normalnie żyć razem z Violą  Ale na razie muszę obudzić moją królewnę.
- Violu, kochanie- zacząłem szeptać jej do ucha i przygryzać lekko ucho, boże jak ja ją kocham jest taka piękna, nie wiem co ona we mnie widzi.
-Skarbie, obudź się-powiedziałem , ale to też nie zadziałało , dlatego wydostałem się z jej ramion i nachyliłem się nad nią i ją pocałowałem. Byłem w szoku bo oddała pocałunek z dwojoną siła. Złapała mnie za szyję i przyciągnęła do siebie bliżej, ale ja się odsunąłem i spojrzałem na nią zdziwiony.
- Ty kłamczuchu udawałaś, że śpisz bo wiedziałaś że jak to nie podziała to cię pocałuje. Spryciula, czeka cię kara.
-Tak? A jaka?-droczyła się ze mną.
-Nie dostaniesz buziaka, przez cały dzień-boże co ja powiedziałem ,przecież ja nie wytrzyma bez jej ust cały dzień. No. ale jak się słowa rzekło to trzeba spełnić.
-Nie musisz mi wcale dawać buziaków, sama sobie wezmę-powiedziałam i znowu go złapałam za szyję i go pocałowałam, wiedziałam że on długo nie wytrzyma i po paru minutach odwzajemnił pocałunek. Kocham go!
Oderwaliśmy się od siebie i spojrzeliśmy sobie głęboko w oczy i tak mnie wzięło ,że miała straszną ochotę powiedzieć co do niego czuję.
-Kocham cię Leonie Verdasie -powiedziałam, a on na mnie opadł i jego twarz znajdowała się miedzy szyją a ramieniem i zaczął składać delikatne pocałunki na mojej szyj. Po 5 minutach, gdy skończył robić mi trzecią na szyj malinkę, oderwał się ode mnie i spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się tym swoim niebiańskim uśmiechem.
-Ja ciebie też kocham moja księżniczko i teraz każdy będzie wiedział,że jesteś moja-powiedziałem przejeżdżając po moim dziele , czułem jak znowu drży na ten gest a mnie to jeszcze bardziej podnieciło. Boże co ja się mam z tą kobietą ja przy niej nie umiem się opanować, co się ze mną dzieje.
-Jesteś nie możliwy jak ja teraz wyglądam.
-Pięknie jak zawsze- uśmiechnąłem się do niej, ale po chwili spoważniałem patrząc na jej minę ,wyrażała smutek.
-Violu co się stało?-powiedziałem zaniepokojony i od razu usiadłem na krawędzi łóżka i pociągnąłem ją na swoje kolana, a ona od razu się we mnie wtuliła.
- Co teraz będzie z Diego?
 

Hej macie kolejny jak myślicie co odpowie  Leon .  postanowiłam zrobić ten blog ale tylko z tymi postacią mi wo gule nie będzie tam dobra czy zła będzie normalnie jak w naszym świecie.

4 komentarze:

Example 3